Jan
Orlicki
NA
ROZDROŻU
Na
rozdrożu samotny krzyż
chyli
się przed czasem.
Pośród
pól zasianych ugorem
stoją
samotne chaty.
Bocianie
gniazda opuszczone,
między
strzechami hula wiatr.
Tylko
przed jedną starą chatą
siedzi
staruszek – czas.
Przed
długą drogą chce odpocząć.
Zbiera
wspomnienia – życia szmat.
Opuszcza
wieś swoją niechętnie,
lecz
i na niego przyszedł kres.
Kiedy
odejdzie – zostanie pustka,
umrze
kolejna Polska wieś.
A
na rozdrożu samotny krzyż
-
sam nie podniesie się...
Jan
Orlicki
CMENTARZE
cmentarze
pomniki
umarłego
czasu
wystawione
na
wieczne pamiętanie
-
umierają
zabierając
do grobu
to
- co zostawił
czas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz