Na rozdrożu
Na rozdrożu samotny krzyż
chyli się przed czasem.
Pośród pól zasianych ugorem
stoją samotne chaty.
Bocianie gniazda opuszczone,
między strzechami hula wiatr.
Tylko przed jedną starą chatą
siedzi staruszek – Czas.
Przed długą drogą chce odpocząć,
zbiera wspomnienia – życia szmat.
Opuszcza wieś swoją niechętnie,
lecz i na niego przyszedł kres.
Kiedy odejdzie – zostanie pustka,
umrze kolejna Polska wieś.
A na rozdrożu samotny krzyż
- sam nie podniesie się...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz